Od jakiegoś czasu media informują, że od 1 stycznia 2022 r. pojawiła się długo wyczekiwana możliwość uzyskania zwolnienia lekarskiego z powodu tzw. wypalenia zawodowego. Niestety, ta informacja nie jest w pełni prawdziwa i może wprowadzać pracowników i pracodawców w błąd. L4 na wypalenie zawodowe nie będzie takie oczywiste. Nie będzie bowiem faktycznie ani chorobą, ani tym bardziej podstawą do uzyskania zwolnienia lekarskiego. Ponadto zmiany (o których szerzej poniżej) nie wejdą z życie w Polsce z dniem 1 stycznia 2022 roku.

Kwalifikacja wypalenia zawodowego w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-11)

W 2019 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zdecydowała o umieszczeniu wypalenia zawodowego w najnowszej wersji ICD, która zacznie obowiązywać od 01.01.2021 r. jako ICD-11. Ale jeszcze nie w Polsce. Choć wypalenie zawodowe rzeczywiście tam się znalazło, to nie jako nowa jednostka chorobowa, a jedynie syndrom, który może wpływać na stan zdrowia pracownika (o kodzie QD85). Ma to fundamentalne znaczenie z perspektywy możliwości uzyskania zwolnienia lekarskiego, ponieważ jego podstawą jest stwierdzenie u pracownika choroby powodującej jego czasową niezdolność do wykonywania swoich obowiązków, a nie jedynie syndromu. L4 na wypalenie zawodowe od stycznia to tylko pusty slogan.

Regulacja prawna w Polsce

Obecnie w Polsce katalog chorób, na które można uzyskać zwolnienie lekarskie przewiduje Rewizja Dziesiąta Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10). Nie zapowiada się, aby od 1 stycznia 2022 coś się zmieniło. To według niej w dokumentacji medycznej wpisuje się nazwę i numer statystyczny rozpoznania choroby, problemu zdrowotnego lub urazu. Zakończenie prac nad tłumaczeniem Rewizji Jedenastej na język polski nastąpić ma do 30 czerwca 2023 r., a czas na jej wdrożenie wynosi 5 lat. W międzyczasie, ustawodawca nie planuje aktualizować Rewizji Dziesiątej, co oficjalnie strona rządowa zakomunikowała. W konsekwencji, zwolnienie lekarskie na wypalenie zawodowe nie nastąpi zbyt szybko (o ile w ogóle).

Więcej informacji: hello@it-leaders.pl

Reakcja ZUS

W zwolnieniu lekarskim lekarz wpisuje konkretną jednostkę chorobową, korzystając z kodu, jaki widnieje w ICD. Posłużenie się kodem, który klasyfikuje jedynie syndrom, będzie postępowaniem nieprawidłowym, które może i powinno zostać zakwestionowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dodatkowo, polskie przepisy odsyłają każdorazowo do Rewizji Dziesiątej, zawierającej pojęcie samego wypalenia, niezwiązanego z zatrudnieniem. Brak związku z pracą przyczyny widniejącej na zwolnieniu powinno rodzić wątpliwości ZUS i prowadzić do masowego kwestionowania zwolnień.

Skala problemu w dobie pandemii Covid-19

To, że wypalenie zawodowe nie będzie uznawane za chorobę automatycznie nie oznacza, że problem nie istnieje. Szczególnie w obecnych warunkach pandemicznych, problem ten może dotykać różnych kategorii pracowników. Pojawiło się nawet specjalne określenie na taką sytuację: Covid Burnout.

Aby walczyć z tym problemem pracodawcy mogą podjąć szereg działań. W myśl zasady lepiej zapobiegać niż leczyć, warto prowadzić działania edukacyjne, które nauczą pracowników dbałości o własny stan emocjonalny oraz równowagę między pracą i życiem prywatnym. Trzeba skupić się także na budowaniu wspierającego się zespołu oraz poczucia spełnienia i przynależności. Przydatne może okazać się zaktualizowanie oferowanych pracownikom benefitów i zmianę tych, które nie przystają do otaczającej nas rzeczywistości.

Nie masz jeszcze konta? Dołącz: www.it-leaders.pl

Autorzy tekstu:

Bartosz Tomanek, adwokat, starszy prawnik w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień | Littler Global

Oskar Kwiatkowski, aplikant radcowski, prawnik w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień | Littler Global

Spodobał Ci się ten artykuł? Może zainteresują Cię jeszcze:

(Nie)oczywiste benefity pozapłacowe. Trendy 2022.

Urlop wypoczynkowy dla programisty

Wypalenie zawodowe programisty.