„A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady”… czyli o wypaleniu zawodowym programisty.

Zespół wypalenia zawodowego (ang. Professional burnout) może dotknąć każdego pracownika, bez względu na branżę, jak i rodzaj wykonywanych obowiązków. Pierwsze sygnały ostrzegawcze wysyłane przez nasz mózg są niewinne, często błędnie interpretowane. Praca programisty przez wielu uznawana jest za szczyt marzeń: świetne wynagrodzenie, znacznie odbiegające od średniej krajowej, wypasione benefity, często nieosiągalne dla przeciętnego Kowalskiego, prestiż. Czy faktycznie tak jest? Czy programista nie jest narażony na syndrom wypalenia zawodowego? Weźmy ten temat pod HRową lupkę.

Jakie są cechy zespołu wypalenia zawodowego?

Celem tego artykułu nie jest podanie psychologicznej definicji, a praktyczne ujęcie zagadnienia. Najprościej mówiąc: zmienia się stosunek do pracy. Wcześniej była pasjonująca, dająca satysfakcję, a teraz zaczyna powodować napięcie, irytację, a na końcu nawet obrzydzenie. Praca staje się czynnością automatyczną, trudno mówić o dalszym rozwoju, jeśli wykonywanie codziennych obowiązków staje się wręcz niemożliwe. Co ważne, objawy te nie ustępują po wypoczynku weekendowym, a nawet po dwutygodniowym urlopie.

Praca programisty – wyobrażenia kontra rzeczywistość

Niewiele osób spoza branży ma świadomość z czym na co dzień mierzą się specjaliści w branży IT. Wysokie wymagania klientów co do jakości i czasu na wytworzenie konkretnego oprogramowania, problemy w projekcie, wyścig z czasem, nierealne oczekiwania interesariuszy… listę można rozwijać w nieskończoność. To tylko niektóre z czynników, które połączone z cechami osobowości mogą doprowadzić do prawdziwej katastrofy w niejednym organizmie, czyli wypalenia zawodowego.

Najczęstsze objawy wypalenia zawodowego, kiedy psuje się nasz hardware:

  • Chroniczne zmęczenie;
  • Bezsenność lub problemy z zasypianiem, wstawanie ze ściśniętym żołądkiem lub budzenie się przed budzikiem z obawy o zaspanie do pracy;
  • Bóle i zawroty głowy;
  • Problemy z koncentracją i skupieniem się (i jak tu programować?)
  • Kłopoty z trawieniem;
  • Choroby układu krążenia.

Myśli o pracy tylko nasilają powyższe stany. Nie muszą występować wszystkie jednocześnie, jednak odczuwanie większości z nich może zapalić w głowie programisty czerwoną lampkę.

Jakie są objawy psującego się software?

  • Znudzenie, i brak motywacji – nie tylko do pracy, ale także podstawowych czynności w życiu prywatnym;
  • Niska samoocena przeplatana z myślami, że projekt jest mało ważny, a kompetencje programisty marne;
  • „Niczego nie umiem, do niczego się nie nadaję”;
  • Uczucie nadciągającej porażki – pojawiają się bugi, backlog rośnie, następuje kumulacja rzeczy do zrobienia, a programista nie ma siły i motywacji, aby działać dalej;
  • Niski poziom networkingu, problemy z komunikacją, niechęć do rozmów z kolegami z pracy – zarówno na tematy zawodowe, jak i prywatne;
  • Bardzo szybka irytacja

Najczęściej wskazywanymi objawami zespołu wypalenia zawodowego u programisty są obciążenie pracą i brak work-life balans, ale nie tylko…

Niektóre z nich wynikają ze środowiska pracy, a więc leżą po stronie pracodawcy, inne z samego pracownika. Ze względu na braki kadrowe większość programistów jest obciążona pracą, dochodzi do wydłużania dnia pracy z 8, nawet do 12-14, a tutaj już nie możemy mówić o równowadze pomiędzy życiem zawodowym, a prywatnym. Jeśli taki stan przedłuża się, ryzyko wypalenia jest większe. Jak wynika z badań nieprawidłowy balans częściej dotyka ludzi ambitnych, nastawionych na karierę, często nie mających życia rodzinnego. Kolejnym powodem do frustracji jest brak poczucia kontroli i decyzyjności. Programista nie ma wpływu na projekt, niemożliwa jest zmiana frameworka, a zarząd jest coraz bardziej wymagający, nastawiony wyłącznie na osiągnięcie celu biznesowego. Często obserwuje się brak asertywności, godzenie się na wykonywanie nie swoich obowiązków i pracę po godzinach. Niestety w wielu firmach można zaobserwować toksyczne środowisko, które może być powodem narastającej niechęci do pracy, a w konsekwencji, wypalenia zawodowego. Ostatni, ale bardzo ważny aspekt to konflikt wartości. Praca niezgodna z wartościami i wewnętrznymi przekonaniami na dłuższą metę może okazać się nie do zniesienia.

Podejrzenie wypalenia zawodowego… i co dalej?

Punktem wyjścia powinno być określenie przyczyny – jeśli więcej argumentów przemówi za winą po stronie firmy, to dobry moment, żeby pomyśleć o zmianie pracy. Jeśli problemem jest programista, warto w pierwszej kolejności zadbać o odpoczynek i work-life-balance. Jeśli objawy będą się utrzymywać bądź nasilać, warto zasięgnąć pomocy psychologa.

Lista „to do”:

  • Weź urlop! Na początek tydzień, dwa – zaplanuj czas, zajmij czymś głowę, odwiedź nowe miejsca, odśwież swoje znajomości;
  • Ten czas okazał się za krótki? Weź dłuższe wolne między jednym, a drugim projektem. Pomyśl o urlopie bezpłatnym, np. jedno lub dwumiesięcznym;
  • Znajdź nową pasję, hobby;
  • Rusz się! Sport to zdrowie, a poza tym świetnie działa na głowę 😊
  • Porozmawiaj z psychologiem, daj sobie pomóc.

Problem wypalenia zawodowego może pojawić się w każdym momencie życia zawodowego. Jest procesem rozłożonym w czasie i bardzo złożonym. Nie jest „fanaberią pracownika”, któremu nie chce się pracować, a jednostką chorobową. Zadbanie o odpowiedni work-life-balance, znalezienie przyjaznego i wspierającego środowiska pracy oraz wsparcie psychologa może przyczynić się do wyjścia z choroby i odzyskania satysfakcji z wykonywanej pracy.