Scrum jest jedną z idei pracy zwinnej nad projektami i ostatnio staje się coraz bardziej popularny. Wszyscy teraz chcą być agile i pracować w scrumie, nawet jeśli nie do końca rozumieją co to dokładnie oznacza. O to, czym jest scrum i w jakiego typu projektach się sprawdza oraz czy może być wykorzystywany w życiu prywatnym zapytaliśmy Wiktora Bakalarskiego – doświadczonego Scrum Mastera, współorganizatora poznańskiego Agile Open Space. 

 

Barbara Kowalewska, IT-Leaders: Na początek, Dziękuję Wiktor za przyjęcie zaproszenia do wywiadu:) Cieszę, się, że w końcu udało mi się znaleźć wolną chwilę w Twoim kalendarzu i porozmawiać o idei, którą na co dzień praktykujesz zawodowo i – jak się okazuje – również prywatnie. Proszę przybliż naszym czytelnikom czym dokładnie się zajmujesz i jak zaczęła się Twoja przygoda ze Scrumem?

Zacznę od tego, że jestem Scrum Masterem i pracuję w dziale IT firmy produkcyjnej w Poznaniu. Scrum masterem, czyli osobą odpowiedzialną za to, aby Scrum był stosowany i rozumiany w zespole, który pracuje w sposób zwinny. To ktoś, kto upewnia się, czy zespół pracuje w określonych ramach. Jeśli chodzi o moje początki, to swoją przygodę ze Scrumem zaczynałem w największym, polskim serwisie e-commerce i tam jako pracownik działu ds. zasad serwisu miałem okazję uczestniczyć w krótkim warsztacie na temat Scruma. Cel był taki, aby cała organizacja rozumiała ten sposób pracy. Zainteresowała mnie wtedy szczególnie rola Scrum Mastera i zacząłem zgłębiać wiedzę na ten temat oraz dopytywać o szczegóły związane z tą rolą. Myślę, że miałem wtedy sporo szczęścia, bo niewielu było wtedy Scrum Masterów w Poznaniu. Do tego mój ówczesny pracodawca szukał osób do pełnienia tej roli wewnątrz organizacji. Udało mi się przejść rekrutację wewnętrzną, ukończyć szkolenia u Tomka Włodarka (guru Agile w Polsce – przyp. redakcji) i przejść specjalnie przygotowany proces przygotowawczy do bycia Scrum Masterem wewnątrz firmy. I kiedy już zacząłem pracę z pierwszym zespołem, to dopiero wtedy zaczęło się właściwie robić “na poważnie”. 

Co masz na myśli?

Dostałem swój pierwszy zespół, w którym zbierałem swoje pierwsze prawdziwe doświadczenia: pokazywanie innym empirycznego podejścia do pracy, opieranie swoich decyzji na potrzebach użytkowników,  czy też pomaganie w przebiegu spotkań, rozwiązywanie konfliktów. Powiedziałbym, że to była praca na żywym organizmie i nie było już kogoś kto mnie poprowadzi za rękę. Musiałem wiele decyzji podejmować sam. Często też moje starania okazywały się nieskuteczne, ale nie poddawałem się i próbowałem dalej, zbierałem feedback, wsłuchiwałem się w potrzeby innych. Z perspektywy czasu uznaję to za bezcenną lekcję.  

Czy Scrum to jedna z metod Agile czy Agile to jedna z metod Scrum? 

Scrum to jedno z podejść do wytwarzania oprogramowania (obok np: Extreme Programming, czy Feature Driven Development). Te wszystkie należą do Agile. Posłużę się metaforą, że Agile to taka rodzina, w której skład wchodzą między innymi Scrum. Dla zainteresowanych teorią odsyłam do lektury Agile Manifesto i Scrum Guide, dokumenty dostępne są bezpłatnie online. 

W jakiego typu projektach sprawdza się Scrum?

Zapewne wielu z nas w głowach ma takie przeświadczenie, że świetnie się sprawdza w projektach IT, owszem. Ja mogę powiedzieć, że nie tylko. W sumie trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Co do zasady warto zastosować empiryczne podejście w sytuacji kiedy mamy złożone okoliczności, kiedy najpierw musimy spróbować coś zrobić, zobaczyć jaki będzie efekt, a potem się dostosować/zmienić strategię lub podążać dalej wypracowaną ścieżką. Osobiście znam przykłady, które obejmują inne obszary niż IT.

Możesz takie przykłady podać? I czy wogóle są jakieś konkretne branże, w których ta metodyka znajdzie najefektywniejsze zastosowanie?

Znam i słyszałem przykłady użycia w szkolnictwie, firmach produkcyjnych, a nawet w polskiej administracji państwowej i rezultaty były poparte konkretnymi wynikami. Jest to zatem spory wachlarz branż i zakładam, że nie powinniśmy się ograniczać tylko do wytwarzania oprogramowania. Gdyby spojrzeć na Agile Manifesto to myślę, że jeszcze w wielu innych miejscach można pokusić się o podjęcie próby użycia Agile w praktyce. Te wspomniane wyżej to tylko przykłady. Kluczowe w tym wszystkim jest chęć spróbowania by się przekonać jak to dla nas zagra lub nie. 

Co było dla Ciebie najtrudniejsze, gdy zaczynałeś pracę w metodyce Agile?

Zdecydowanie najtrudniejsze do zrozumienia i przełknięcia było to, że nie ma jednego schematu na pracę z zespołami. To, że użyta technika zadziała w jednym zespole nie oznacza, że przyniesie taki sam skutek w drugim zespole. Pamiętam, że w jednym zespole przygotowany przeze mnie warsztat zebrał bardzo pozytywny feedback i okazał się bardzo pomocny dla zespołu. Kiedy przyszedł moment zrobienia tego samego warsztatu z drugim zespołem, napotkałem spory opór, niezadowolenie, niechęć do słuchania mnie i tego co mam do przekazania. 

Myślę też, że trudne do zaakceptowania było dla mnie to, że zmiany nie dzieją się tak szybko jakbym chciał oraz, że nie wszyscy tak ochoczo podchodzą do pracy w Scrumie. Ale dzięki temu miałem wiele okazji do pracy nad samym sobą, swoją postawą, przekonaniami.

Jakie wyzwania stoją przed firmami, chcącymi wdrożyć metodykę Agile? Czy organizacja musi spełniać jakieś warunki?

Tych wyzwań jest wiele i pewnie w procesie transformacji dana firma odkryje nowe, takie o których wcześniej nie przewidziała. Wiem jedno, nie ma uniwersalnego zestawu kroków, który należy wykonać aby można było powiedzieć, że organizacja pracuje w sposób zwinny. Z mojego punktu widzenia przydatne są: grupa ludzi, która chce zacząć pracować w ten sposób, wsparcie ze strony organizacji, mam tu na myśli część managerską, zarząd, C-level, produkt, który chcemy rozwijać oraz – a może przede wszystkim – zrozumienie po co chcemy to zrobić.

Jakie korzyści mogą zatem płynąć z zastosowania metodyki Agile przez firmy?

Patrząc na 12 Zasad  zwinnego manifestu mogę powiedzieć, że jest to zadowolenie klienta, użytkownika czyli osoby, która jest naszą grupą docelową, dla której pracujemy. Z punktu widzenia organizacji może się to przełożyć na monetyzację biznesu – wzrost przychodów, liczby klientów (zależy jaki cel sobie stawiamy). Jak widać korzyści mogą być wielowymiarowe. 

A czy metodyka Agile znajduje zastosowanie również w życiu prywatnym? 

[śmiech] O przykładach zastosowania Agile w życiu prywatnym moglibyśmy zrobić osobny wywiad lub sesję z wymianą takich doświadczeń.  Spróbuję przywołać historię z moimi początkami biegania. Pojawiła się u mnie potrzeba na zwiększenie aktywności fizycznej. Zdecydowałem, że zacznę biegać. Mogłem pójść najpierw do sklepu zakupić nowe buty, wybrać profesjonalny strój do biegania, kupić zegarek biegowy, inne akcesoria i zacząć. Rozważałem taki scenariusz, ale pojawiła się myśl, co jeśli wydam tyle pieniędzy i wszystko później będzie leżało w szufladzie, przecież nie wiem czy mi się spodoba, czy będę to robił regularnie. Zdecydowałem, że zrobię inaczej. Najpierw sprawdzę, czy mi się spodoba. Założyłem jakieś stare buty, strój sportowy i wyszedłem potruchtać, pamiętam, że przebiegłem wtedy ze 3-4 km. Stopniowo dokładałem sobie kolejne treningi, wraz z postępem kupowałem kolejne akcesoria biegowe. Tak się zaangażowałem, że nawet zapisałem się na jakieś małe zawody (dystans 5 km) by potem wystartować w poznańskim półmaratonie. Wszystkie moje decyzje o kolejnych krokach dalej w mojej przygodzie biegowej podjęte były na podstawie doświadczeń jakie zebrałem w kolejnych etapach mojej biegowej przygody.

Są jeszcze inne przykłady zastosowania?

Innym przykładem może być wizualizacja codziennych obowiązków. Z małżonką jakiś czas temu spieraliśmy się “kto robi więcej w domu?”. Po jednej z kolejnych takich rozmów, kiedy nie było rozstrzygnięcia, zaproponowałem aby nie dyskutować o naszym wrażeniu i zebrać prawdziwe dane. Przygotowaliśmy na kartce listę obowiązków i jeśli któreś z nas wykonało daną czynność, zaznaczało ten fakt na kartce. Po 2 tygodniach mieliśmy konkretny materiał do dyskusji i podjęcia decyzji co dalej i jak chcemy zorganizować sobie domowe zajęcia.

Jakbyś miał podsumować – dlaczego Twoim  zdaniem warto wdrożyć Agile w życie prywatne / zawodowe?

Dla mnie to możliwość do szukania tego co przyniesie Ci satysfakcję. To również okazja do zaoszczędzenia swojego czasu i pieniędzy. To także możliwość spojrzenia na swoje działania z innej strony, możliwe, że z szerszej perspektywy. Do tego dodałbym uczenie się podejmowania decyzji na bazie swoich małych eksperymentów bez stawiania założeń.

Na koniec, podpowiedz proszę osobom, które chciałyby rozpocząć swoją przygodę z Agile – od czego zacząć?

Są dwa aspekty, o które warto zadbać: wiedza teoretyczna i praktyczna. Teoretyczną można zgłębić czytając branżowe blogi, lektury jest ich wiele i są naprawdę dobre. Warto uczestniczyć w spotkaniach lokalnych grup zrzeszających sympatyków Agile. W Poznaniu będą to np: Agile Poznań i Agile Open Space at STX NEXT. Na takich spotkaniach jest okazja do porozmawiania z innymi ludźmi o ich doświadczeniach, wymienienia się praktycznymi poradami czy też posłuchania co mają do powiedzenia. Z perspektywy czasu bardzo doceniam możliwości jakie daje siła community. Wiedzę praktyczną dla mnie zdobywa się w pracując bezpośrednio z zespołem. Bywają w Poznaniu okazje do tego aby zacząć pracę w firmie która szuka Juniorów i tam szlifować swoje umiejętności i konfrontować swoją wiedzę na prawdziwych przypadkach.  Są jeszcze kursy, szkolenia czy warsztaty ale te bardziej polecam kiedy już pierwsze doświadczenia mamy za sobą.

Wydaje mi się, że wtedy mamy większy poziom zrozumienia tego co można się tam nauczyć. 

 

Wiktor Bakalarski

Prywatnie mąż i zapalony biegacz. Zawodowo i z zamiłowania Scrum Master, który obecnie współpracuje z zespołem IT w firmie,  której główną gałęzią przychodu jest działalność produkcyjna. Swoje doświadczenie zdobywał pracując zarówno w organizacjach rozwijających własne produkty (m.in specjalizujących się e-commerce), jak również w software house’ach, gdzie współpracował z międzynarodowymi klientami z branży bankowej czy turystycznej. Współorganizator poznańskiej grupy Agile Open Space at STX NEXT skupiającej sympatyków zwinności.