Branża IT jak żaden inny obszar zawodowy zdominowana jest przez ludzi młodych, szczególnie świeżo upieczonych absolwentów. Nie brak też osób, które łączą praktykę zawodową z nauką. Aż 60% programistów to osoby przed trzydziestym rokiem życia. Zresztą, nie ma w tym nic dziwnego. Dla urodzonych w dobie bumu technologicznego przedstawicieli (generacja Z) praca z nowymi technologiami to nierozerwalny element życia. Choć dopiero wkraczają na rynek pracy, już wiemy, że to oni będą wyznaczać nowe trendy w branży.  Nie ma się co bać o ich braki w wiedzy – być może właśnie przy komputerze, a nie na placu zabaw spędzili większość swojego dzieciństwa. Jak jednak poradzą sobie z innymi zadaniami, które czekają na nich w pracy? Jak z nimi pracować? Jak ich motywować?
Młodsi od Google, niecierpliwi i wychowani na Harrym Potterze

Jakie jest pokolenie, które dopiero, co wkracza na rynek pracy? Zacznijmy od podstawowych informacji. Przedstawiciele generacji Z to osoby urodzone po roku 1995, (choć część badaczy, jako graniczną datę podaje również rok 1990). To pierwsze pokolenie, które z technologiami jest oswojone już od urodzenia. Z pewnością mniej trudności sprawia im obsługa tabletu niż zaadresowanie listu. Kiedy szukają informacji, błyskawicznie odnajdują je przy pomocy smartfonu. Cierpliwość to ich słaba strona, jeśli czegoś pragną – muszą to mieć tu i teraz. Mają wysokie wymagania. Są zaradni, chcą zwojować świat, dużo rolę przykładają do samorozwoju i wykształcenia.

Wyzwanie dla HR-owców

Pokolenie Z to osoby, które wychowywały się w świecie dobrobytu. Puste półki w sklepach i jedzenie na kartki znają jedynie z opowieści rodziców. Nie zaznali czasów niedostatku, a swoje rozumienie świata budowali na podstawie kultowych bajek Disneya. Konsekwencją tego jest to, że do pracy podchodzą z wygórowanymi ambicjami. Pokolenie Z będzie lub już stanowi niemałe wyzwanie dla rekruterów. Wiele osób zarzuca im zbyt dużą pewność siebie i roszczeniową postawę. Jedno jest pewne – nie przyjmą pierwszej lepszej posady. HR-owcy będą musieli przekonać Zetów, że oferowana praca odpowie na ich potrzeby. Co jeszcze ulegnie zmianie, kiedy na rynku pracy na dobre zadomowi się nowe pokolenie? Rówieśnicy systemu operacyjnego Windows 95 na pewno przyczynią się do wirtualizacji procesów rekrutacji. Nigdy nie napisali papierowego życiorysu, nie znają czasów publikacji ogłoszeń pracy w gazetach. W rekrutacjach zwiększy się zatem rola mediów społecznościowych.

Czas na przykład

Wyobraź sobie, że prowadzisz dwa procesy rekrutacyjne. Pierwszy na stanowisko stażysty w dziale IT, kolejny to wakat Java Web Developera. Otrzymujesz dokumenty aplikacyjne, kandydat jest studentem czwartego roku Informatyki. Spełnia wszystkie kryteria niższego stanowiska, stażysty, jednak jego aplikacja dotyczy wakatu specjalisty. Zgodnie z tym, co zostało już napisane, pokolenie Z to osoby, które mają tendencję do nazbyt wysokiego oceniania swoich umiejętności i liczą na szybki sukces. Jak powinien postąpić w tej sytuacji rekruter? Należy przekonać kandydata do rozpoczęcia od stażu. Przyjazna, nieformalna atmosfera i elastyczny czas pracy z pewnością będą stanowiły duży atut. Jeżeli przedstawisz posadę jako interesującą, zwrócisz uwagę na nowe wyzwania i możliwości awansu z pewnością przekonasz do siebie każdego przedstawiciela pokolenia Z.

Wyzwanie dla pracodawców i managerów

A co kiedy przedstawiciel pokolenia Z zagości już w Twojej firmie? Jakim pracownikiem będzie? Ważną kwestią, która wyróżni Zetów na rynku pracy jest otwartość na nowe kultury i znajomość języków obcych. Nowa generacja pracowników dorastała już w czasach po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W przeciwieństwie do wcześniejszych pokoleń, wyjazd za granicę nie wiązał się dla nich z luksusem. Posiadają znajomych z całego świata. W dzieciństwie czatowali z Chińczykami, a za czasów studiów uczestniczyli w programie Erasmus. Praca za granicą, częste wyjazdy i kontakt z przedstawicielami innych kultur nie stanowią dla nich problemu. Choć nie ma obaw, że będą mieli problemy z nowymi technologiami – już od dzieciństwa są zanurzeni w wirtualnej rzeczywistości –  istnieją także pewne negatywne konsekwencje tego zjawiska. Nie wszyscy managerowie są przygotowani na to, by wyjaśniać dwudziestolatkom, że coś, czego nie ma w Internecie, nie tylko istnieje, ale także bywa potrzebne. Pokolenie Z wymaga specyficznych motywatorów w pracy i bezpośredniego podejścia. Koncentrują się na perspektywie rozwojowej, a nie na wynagrodzeniu, to ich wyróżnik. Generacja Z to pokolenie instant – wszystko musi dziać się natychmiast. Żeby zdobyć ich lojalność i zaangażowanie, należy zagwarantować im ciągły rozwój i poczucie, że są ważną częścią zespołu.

Czas na przykład

Wróćmy do historii z pierwszej części artykułu. Wyobraź sobie, że zatrudniłeś przytoczonego wcześniej studenta czwartego roku informatyki. Od trzech miesięcy pełni on stanowisko stażysty w dziale IT. Na początku był bardzo zaangażowany i wywiązywał się ze wszystkich powierzonych mu zadań. Od miesiąca jest jednak mniej skrupulatny, często popełnia błędy, spóźnia się do pracy, a na zebraniach całego zespołu bawi się smartphonem. Jak postąpić w takiej sytuacji? Po pierwsze, należy rozmawiać i nie podejmować pochopnych decyzji. Starszemu pokoleniu telefony komórkowe kojarzą się przede wszystkim z wysyłaniem smsów. Tymczasem bardzo prawdopodobne, że opisany pracownik robi przy jego pomocy notatki lub odczytuje firmowe maile. Nowe pokolenie jest niecierpliwe i głodne szybkiego sukcesu. Żeby zaangażować się w powierzone zadania, musi czerpać z nich przyjemność. Ważne jest, aby w takiej sytuacji zapytać pracownika, jak sobie radzi z przydzielonym zakresem obowiązków, jakie ma oczekiwania. Być może problem stanowią zbyt monotonne lub zbyt łatwe zadania. Odtwórcze, rutynowe obowiązki będą z pewnością istotnie zmniejszały zaangażowanie przedstawicieli pokolenia Z. Kluczem do porozumienia może okazać się wyznaczenie nowych, ambitnych i wymagających samodzielności zadań oraz urozmaicenie zakresu obowiązku.

Nic nie jest czarno-białe

Wielu pracodawców do nowej generacji pracowników podchodzi z niechęcią. Ci z nich, którzy będą w stanie wykorzystać tkwiący w nich potencjał wygrają wyścig o najbardziej utalentowane osoby. Czy każdy przedstawiciel pokolenia Z jest taki sam? Choć przeprowadzone przez socjologów badania potwierdzają wiele cech wspólnych dla osób urodzonych po roku 1995, warto pamiętać, że każdy z przedstawicieli nowego pokolenia posiada inny charakter, a wyjątki potwierdzają regułę. Sukces zagwarantuje jedynie indywidualne podejście do każdego pracownika.

IT-Leaders.pl to pierwsza na rynku platforma łącząca Specjalistów IT bezpośrednio z pracodawcami. Anonimowy, techniczny profil i konkretnie określone oczekiwania finansowe to tylko niektóre z cech wyróżniających platformę. Zarejestruj się i zobacz jak Cię widzi pracodawca.