Obecnie sztuczna inteligencja tworzy dzieła, które do tej pory były domeną wyłącznie człowieka i były przedmiotem praw autorskich. Należą do niech dzieła o charakterze artystycznym, jak muzyka (np. dokończenie X symfonii Beethovena) czy obrazy (np. The Next Rembrant). Jak również programy komputerowe uregulowane w art. 74 – 77(4) ustawy o prawie autorskim. Nie każdy kod programistyczny nawet stworzony przez człowieka będzie jednak utworem. Do tego musi bowiem spełniać przesłanki z art. 1 ust. 1 ustawy prawie autorskim. Tym bardziej w przypadku sztucznej inteligencji sprawa się komplikuje. Aby rozważać kwestię praw autorskich do kodu stworzonego przez SI należy najpierw stwierdzić, że ten kod jest utworem zdefiniowanym w art. 1 prawa autorskiego.
Prace autorskie, a AI
Prace wygenerowane przez sztuczną inteligencję można podzielić na dwie kategorie. Pierwsza, to prace stworzone przez człowieka przy użyciu systemów SI lub przy współpracy z SI, gdzie występuje i da się ustalić wkład człowieka w powstanie utworu. Druga, to prace stworzone przez autonomiczny system SI, który można powiedzieć „samodzielnie” tworzy utwór, gdyż proces uczenia i rozwoju zaszedł już na tyle daleko, że nie jest to ten sam system, który został na początku ustawiony przez człowieka lub jest to system od początku stworzony przez inny system sztucznej inteligencji .
Prace stworzone przez człowieka z pomocą sztucznej inteligencji.
W celu ustalenia czy wygenerowana praca jest utworem najpierw należy ustalić wkład człowieka w stworzenie danej pracy. Wkład ten musi być istotny, decydować o stworzeniu pracy. Następnie należy ustalić czy ten wkład miał cechy twórcze. Jeżeli jesteśmy w stanie twierdząco odpowiedzieć, możemy uznać, że praca wygenerowana przy użyciu SI jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Trudno dziś powiedzieć w jakim stopniu działalność człowieka ma występować w procesie tworzenia. Czy wystarczy jedynie wybór modelu czy musi wprowadzać do utworu konkretne polecenia. Jest to istotna kwestia z uwagi na możliwość wystąpienia wielości podmiotów zaangażowanych w proces projektowania i użytkowania systemu sztucznej inteligencji tj. użytkownika, programisty, inwestora, dostawcy danych, dewelopera dostarczającego parametry dla modelu sztucznej inteligencji umożliwiającego wykonanie celu wskazanego przez użytkownika.
Rozważyć także można czy zaistnieje współautorstwo? Wszystkie możliwości są potencjalnie możliwe, w trzeba więc ustalić kwestię najważniejszą, czyli kto wniósł twórczy wkład w powstały utwór. Powszechne w literaturze występuje porównanie systemu SI do pędzla, którym posługuje się malarz. Tak jak prawa autorskie do obrazu nie należą ani do pędzla ani producenta/wytwórcy pędzla, tak samo można przyjąć w przypadku utworów tworzonych przy pomocy systemu SI, prawa autorskie nie przysługują samej SI czy programiście, który ją stworzył. Dlatego prawa autorskie do utworu SI powinny należeć do twórcy oprogramowania. Trudno jednak się z tym całkowicie zgodzić ponieważ jak wskazałam powyżej należy ustalić twórczy wkład, istotny z punktu widzenia stworzenia dzieła. Twórca systemu SI może być autorem np. w przypadku stworzenia systemu specjalnie w celu wytworzenia utworu, jeżeli swoją pracą miał twórczy wkład w dzieło. Dlatego najlepszą odpowiedzią będzie „to zależy”, a każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie.
Prace wygenerowane przez autonomiczne systemy sztucznej inteligencji.
Jak wskazałam powyżej do zakwalifikowania pracy jako utwór i objęciu go ochroną prawnoautorską wymagany jest wkład w człowieka. Prawo autorskie bowiem pojęcie twórczości łączy z „owocami ludzkiego umysłu”. Twórcą musi być człowiek. Co prawda systemy tworzące utwory w pełni autonomicznie jeszcze nie istnieją. Gdyby jednak istniały, można zastanowić się czy skoro nie podlegają ochronie prawnoautorskiej to czy będą podlegać ochronie praw „sąsiednich” do praw autorskich. Takich jak ustawa o ochronie baz danych, ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, kodeks cywilny i itp.
Wyjątek od zasady człowieka jako autora znajdziemy jednak w ustawodawstwie Wielkiej Brytanii. Ustawa Copyright, Designs and Patents Act 1988 (CDPA) wytwory SI określa jako „computer generated works” – prac wygenerowanych komputerowo. Copyright, Designs and Patents Act 1988 (CDPA) Wielkiej Brytanie stanowi, że: „W przypadku utworu literatury, sztuki teatralne, musicalu lub artystycznego dzieła które zostało wygenerowane komputerowo, za autora uważa się osobę, która dokonała niezbędnych starań do powstania utworu.” – („necessery arregment”) – Sekcja 9(3) CDPA. Natomiast Sekcja 178 tego samego aktu definiuje dzieło wygenerowane komputerowo, jako dzieło, które zostało wygenerowane w taki sposób, że nie mamy do czynienia z autorstwem człowieka.
Prawo autorskie, a AI w praktyce
Szczególnie interesujący jest punkt dotyczący inwestycji z uwagi na wyrok Pekińskiego Sądu Internetowy, który rozpoznał sprawę Felin v. Baidu, nazywaną pierwszą sprawą AI. W niniejszej sprawie sąd rozważał, czy raport wygenerowany przy użyciu oprogramowania do wyszukiwania wyroków w sprawach oraz generowania tabel porównawczych i wykresów jest chroniony prawem autorskim. Ostatecznie kategorycznie stwierdził, że maszyny nie mogą wytwarzać dzieł chronionych prawem autorskim, a czynnik ludzki w autorstwie utworu ma kluczowe znaczenie dla ustalenia czy dzieło podlega ochronie praw autorskich. Sąd jednak stwierdził jednocześnie, że te elementy raportu, które nie podlegały ochronie prawa autorskiego z uwagi na brak ludzkiego czynnika powinny zostać w pewien sposób chronione z uwagi na inwestycję poczynioną w celu stworzenie. Odmówił więc ochrony pracom wygenerowanym przez SI, ale dostrzegł potrzebę ochrony inwestycji.
W innej sprawie Tencent przeciwko Yinxun sąd orzekł, że artykuł napisany przez sztuczną inteligencję może być chroniony prawem autorskim. Artykuł został napisany przez Tencent Dreamwriter AI Writing Robot. Wbrew pozorom sąd nie złamał jednak reguły ustanawiającej konieczność autorstwa człowieka. Natomiast doszukał się w wykonanej pracy działalności człowieka wykonanej przez kreatywny zespół powoda przy użyciu oprogramowania do pisania artykułów. Działalność twórcza człowieka może być więc odzwierciedlona w doborze danych, możliwości oprogramowania, ustawień modelu.
Jak wynika z powyższych wyroków orzecznictwo obecnie opiera się na poszukiwaniu I ustaleniu ludzkiego wkładu w pracę. Istotne jednak jest, że sąd pekiński zwrócił uwagę na konieczność ochrony ze względu na poniesioną inwestycję. Problem prac stworzonych w sposób w pełni autonomiczny pozostaje więc otwarty. Na gruncie obecnych przepisów nie podlega ochronie nawet, jeżeli będzie spełniał pozostałe przesłanki utworu. W przypadku takich prac pozostają przepisy ustawy o ochronie baz danych, o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i kodeks cywilny.
Jeśli interesuje Cię ten temat, sprawdź inne artykuły:
- Elon Musk i Mark Zuckerberg a rozwój AI
- Czy sztuczna inteligencja = oprogramowanie?
- Umowa na stworzenie oprogramowania komputerowego w modelu zwinnym (agile).
LawDecode to specjalistyczna kancelaria adwokacka świadcząca kompleksowe usługi z obszaru szeroko rozumianego IT. Nieobce są nam kazusy i zawiłości prawa autorskiego i własności intelektualnej, a także prawa umów, prawa handlu internetowego, czy też problematyka ochrony danych osobowych.