Monika Wieczorek

Liczby czasami kłamią. Ale nie w tym przypadku. Okazuje się, że w branży IT można zarobić nawet o 30% więcej zawierając kontrakt B2B, a nie umowę o pracę[1]. Ale czy taka forma współpracy jest dla każdego? Zobacz różnice i poznaj wady oraz zalety obu umów.

Umowa o pracę – podstawowe informacje

Umowę o pracę zawierasz, kiedy szukasz stabilności. To forma przeznaczona dla osób, które lubią realizować konkretne cele przy jednoczesnym nadzorze osoby odpowiedzialnej za projekt. Cechami charakterystycznymi umowy o pracę jest wykonywanie pracy:

  • osobiście,
  • pod kierownictwem,
  • w wyznaczonym miejscu i czasie,
  • w sposób ciągły,
  • za wynagrodzeniem.

I oczywiście, na umowie o pracę zatrudnione są także osoby wykonujące pracę na samodzielnych stanowiskach. Sensem jej wykonywania jest jednak to, że już z mocy prawa jesteś ograniczony ramami, w jakich powinieneś świadczyć pracę. Inaczej jest przy umowie cywilnoprawnej, jaką jest np. kontrakt B2B – tam ramy wyznaczasz swobodnie w toku negocjacji z drugą stroną umowy. I choć tu rynek wyznacza pewną praktykę, to co do zasady strony mają swobodę kształtowania postanowień umowy.

Co ważne, kiedy wykonujesz pracę na podstawie umowy o pracę, ogranicza Cię czas. Obowiązujący wymiar czasu pracy w najbardziej popularnym – podstawowym – systemie to 40 godzin tygodniowo i maksymalnie 8 godzin dziennie. To ograniczenie nie dotyczy Cię już gdy zawierasz kontrakt B2B – tu samodzielnie określasz czas, w jakim pracujesz (przy uwzględnieniu harmonogramu i…dedlajnów).

Umowa o pracę roztacza też nad Tobą parasol ochronny przed nękaniem
i nierównym traktowaniem– pracodawca ma obowiązek przeciwdziałania dyskryminacji i mobbingowi. Kiedy pracujesz na podstawie umowy cywilnoprawnej prawo przewiduje jedynie ochronę przed dyskryminacją. Oczywiście, każdy – bez względu na rodzaj umowy – jest chroniony przepisami
o ochronie dóbr osobistych i może dochodzić swoich praw przed sądem, jeżeli naruszana jest jego godność (np. wyzwiskami, szykanami). Prawo jednak silniej chroni osoby wykonujące pracę na podstawie umowy o pracę.

Korzyści socjalne – to kolejna cecha nieodłącznie związana z umową o pracę. Przysługują Ci tu m.in. płatne urlopy wypoczynkowe, urlop na żądanie, urlopy rodzicielskie czy płatne dni przebywania na zwolnieniu lekarskim.

I wreszcie, to umowa o pracę zdecydowanie lepiej służy osobom, które lubią stabilne zatrudnienie, pewność pracy i tym, które niechętnie zmieniają pracodawców. Dzieje się tak ponieważ taką umowę stosunkowo trudno rozwiązać. Kodeks pracy przewiduje, że umowa o pracę rozwiązuje się:

  • na mocy porozumienia stron,
  • przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem),
  • przez oświadzenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia),
  • z upływem czasu, na który była zawarta.

Przy rozwiązywaniu umowy o pracę stosuje się pewną prawidłowość: im dłużej pracujesz, tym dłuższy jest okres wypowiedzenia.

Najkrótszy okres wypowiedzenia funkcjonuje przy umowie o pracę zawartej na okres próbny i wynosi:

  • 3 dni robocze, jeżeli okres próbny nie przekracza 2 tygodni,
  • 1 tydzień, jeżeli okres próbny jest dłuższy niż 2 tygodnie,
  • 2 tygodnie, jeżeli okres próbny wynosi 3 miesiące.

Okresy wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony i czas określony są już proporcjonalnie dłuższe i wynoszą:

  • 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
  • 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
  • 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.

Z tego powodu współpraca w tej formie jest mniej elastyczna i zdarza się, że trudno jest odejść z pracy tak szybko, jak na horyzoncie pojawia się nowy, ciekawszy projekt czy możliwość rozwoju w innym miejscu. Remedium na ten problem jest możliwość rozwiązania umowy o pracę za porozumieniem stron,
w którym strony umowy dowolnie mogą określić termin zakończenia współpracy. To, czy takie porozumienie zostanie zawarte zależy tylko od woli stron.
W praktyce bywa więc różnie – nie zawsze pracownik i pracodawca mają wspólny interes w skróceniu okresu wypowiedzenia.

Kontrakt B2B – podstawowe informacje

Popularnie przywoływany w rozmowach z pracodawcami kontrakt B2B to nic innego, jak umowa o współpracę zawarta pomiędzy Tobą – jako osobą prowadzącą działalność gospodarczą – a firmą, z którą chcesz współpracować.

Tego rodzaju umowę zawierasz kiedy masz już założoną działalność gospodarczą, czyli jesteś przedsiębiorcą zarejestrowanym w Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej.

O ile w przypadku umowy o pracę to pracodawca bierze na siebie ciężar kontaktów z urzędami i odprowadza za Ciebie wszystkie prawem wymagane obciążenia (składki na ubezpieczenia społeczne i podatki), o tyle kiedy wykonujesz czynności na podstawie kontraktu B2B ciężar ten przejmujesz na siebie.Oznacza to, że jesteś osobiście odpowiedzialny nie tylko za zapłatę składek i podatków, ale i za ich obliczenie.

Jeżeli dopiero planujesz założenie własnej działalności gospodarczej, zastanów się, czy nie warto poczekać do 31 marca 2018 r. Wtedy w życie ma wejść tzw. ulga na start czyli rozwiązanie polegające na tym, że osoby, które najwcześniej w tej dacie zarejestrują swoją działalność gospodarczą, będą zwolnione z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne przez okres 6 miesięcy. Taka gratka czeka też na tych, którzy podejmą ponownie wykonywanie działalności po upływie co najmniej 60 miesięcy. W obu przypadkach istnieje jeszcze jeden warunek: ta działalność nie może być wykonywana na rzecz pracodawcy, u którego pracowało się w bieżącym lub poprzednim roku kalendarzowym.

O ile zatrudnienie na umowę o pracę przynosi płatne zwolnienia lekarskie
i urlopy, o tyle wykonywanie tej samej pracy, ale na podstawie kontraktu B2B już z tymi korzyściami się nie wiąże. Ale uwaga: powszechnie mówi się, że tym właśnie różni się jedna forma od drugiej, że na kontrakcie B2B jest się pozbawionym urlopu lub płatnego zwolnienia lekarskiego. I w ścisłym tych słów znaczeniu tak właśnie będzie. Jednak powracam tu z przywołaną już wcześniej zasadą: obowiązuje tu swoboda umów. I jeżeli umówisz się w kontrakcie B2B z firmą, z którą masz pracować, że np. wynagrodzenie przysługuje także za okres urlopu lub choroby, jeżeli udokumentujesz te okoliczności stosownymi dokumentami – to masz prawo to egzekwować. Inna sprawa, że w praktyce takie umowy nie są standardem. Można jednak negocjować w stronę zbliżenia kontraktu do umowy o pracę. A o tym wiele osób zapomina.

Standardowo w kontraktach B2B określa się zakres obowiązków i zadań do wykonanania w projekcie wraz z ich harmonogramem. W przeciwieństwie do umowy o pracę powszechna jest więc praca zdalna, wykonywana w czasie i miejscu przez Ciebie wybranym. Decydując się na tę formę współpracy możesz więc spakować plecak i stać się cyfrowym nomadą, kodującym z dalekich azjatyckich plaż.

Czego unikać w umowach

Bez względu na to, czy zdecydujesz się zawrzeć umowę o pracę czy umowę
o współpracę w wariancie B2B, przed Tobą dwie najważniejsze kwestie, którym lepiej się przyjrzeć przed podpisaniem.

Po pierwsze, wszechobecny w branży IT zakaz konkurencji. To klauzula, która chroni pracodawcę przed przejęciem dobrych pracowników przez konkurencję. Należy jednak uważać, aby nie znalazło się w niej przede wszystkim:

  • zastrzeżenie, że wypłacane wynagrodzenie obejmuje wynagrodzenie za czas trwania zakazu konkurencji lub że za zakaz konkurencji pracownikowi nie przysługuje wynagrodzenie w ogóle; Kodeks pracy wprost stanowi o obowiązku ustalenia wynagrodzenia za wprowadzenie tego zakazu, w przeciwieństwie do przepisów prawa regulujących umowę o współpracę. Zasady współżycia społecznego i dobrych obyczajów w kontraktowaniu przemawiają jednak za zapłatą wynagrodzenia także w przypadku kontraktu B2B,
  • nieodpowiednie do warunków rynkowych określenie kim jest firma konkurencyjna; np. określenie, że konkurencyjna jest jakakolwiek firma posiadająca dział IT jest błędne, zakaz powinien chronić przed przejęciem pracownika przez firmę z tego samego segmentu lub oferującą podobne produkty.

Zakaz konkurencji powinien chronić rzeczywiste interesy przedsiębiorcy, bez względu na to, czy zawiera z Tobą umowę o pracę, czy kontrakt B2B.

Po drugie, ważne aby zarówno w umowie o pracę, jak i kontrakcie B2B precyzyjnie i możliwie wyczerpująco określić zakres obowiązków i zadań. Nie przy każdym projekcie będzie to możliwe przy uwzględnieniu specyfiki wybranej metodyki. W takiej sytuacji jednak warto pamiętać o określeniu w umowie sposobu ustalania tych zadań. Jest to istotne zwłaszcza dla osób zawierających kontrakt B2B – zadbaj o to, aby w umowie znalazły się postanowienia chronioniące Cię w przypadku pojawienia się uwag do Twojej pracy lub usterek na etapie testów. Ustalenie sposobu i czasu ich usunięcia lub zakwestionowania jest tu kluczowe.

Jak widzisz, na każdą z powyższych form współpracy należy spojrzeć z perspektywy swoich aktualnych potrzeb i perspektywy rozwoju. Zwykle na początku swojej drogi zawodowej będziesz potrzebować stabilności i miejsca, które pozwoli Ci nabrać doświadczenia w konkretnym obszarze. Dotyczy to wszystkich stanowisk w IT: bez względu na to, czy jesteś programistą JAVY, project managerem, czy testerem aplikacji mobilnych. I najczęściej też będzie tak, że te o 30% wyższe stawki wynagrodzenia na kontrakcie będą na Ciebie czekały dopiero po nabyciu 4-5 lat doświadczenia. Trend pracy projektowej jednak się nasila i możemy spodziewać się, że w ciągu kilku najbliższych lat kontrakty B2B staną się też normą dla osób dopiero rozpoczynających pracę w IT. A dzisiaj – wybierz to, co aktualnie ma dla Ciebie najwięcej zalet.

Monika Wieczorek – radca prawny, Partner Zarządzający w kancelarii prawnej EDGE Wieczorek. Doradza przedsiębiorcom znajdującym się na etapie intensywnego rozwoju i w czasie kryzysu. Autorka książki „Prawo dla startupu“. Skomplikowane problemy prawne stara się wyjaśniać zrozumiałym językiem.

www.edgewieczorek.pl

[1] Kontraktor IT na Rynku Pracy, Hays, 2013, https://www.hays.pl/cs/groups/hays_common/documents/digitalasset/hays_704002.pdf

IT-Leaders.pl – to platforma rekrutacyjna dla sektora IT, która odwraca tradycyjne role: Kandydat – Rekruter. Szybki sposób kojarzenia kandydatów z pracodawcami i z góry znane oczekiwania finansowe sprawiają, że strony nie tracą czasu na rozmowy z niedopasowanymi firmami/ kandydatami.

Wystarczy, że raz założysz konto, określisz oczekiwania finansowe a pracodawcy sami będą do Ciebie aplikować.

Zmieniamy zasady gry. To Ty wybierasz pracodawcę!
www.it-leaders.pl

Comments (1)

  1. Czasem wybór jest bardzo prosty. W mojej specjalizacji (odzyskiwanie danych) mało kto ma pracę – prawie wszyscy koledzy mają własne firmy. Bo naprawdę wyjątkowo zdarza się, że ktoś na poważnie inwestuje w takie kwalifikacje, a że jesteśmy potrzebni wychodzi dopiero, jak się stanie coś złego…
    Z czterech propozycji pracy, jakie dostałem w zeszłym roku trzy wymagałyby zmiany miejsca zamieszkania. W jednym przypadku padła propozycja zorganizowania mi życia na miejscu. Temat się rozmył z opcją powrotu do rozmów w przypadku dalszego rozwoju firmy, która zaproponowała mi zatrudnienie.
    Dwie z ofert pochodziły od firmy uważającej się na światowego lidera w branży…a jednak były to oferty, których przyjęcie dla mnie wiązałoby się z poważnym regresem zawodowym. W przypadku pierwszej z nich nie dość, że miała nieadekwatne do stanowiska i wyśrubowane wymogi formalne (których tak na marginesie nie spełniałem), to jeszcze wiązała się z żenującym poziomem wynagrodzenia. Kilka miesięcy później na praktycznie to samo stanowisko odpadło sporo wymagań formalnych, w tym wymóg wyższego wykształcenia, a także proponowano dwukrotnie wyższe wynagrodzenie niż za pierwszym razem…a mimo to problemem było znalezienie odpowiedniego kandydata.
    Ponieważ dla mnie jest to firma konkurencyjna, a w ciągu roku dwukrotnie otrzymałem w jej imieniu oferty od agencji rekrutacyjnych, zainteresowałem się bliżej tym tematem. Faktycznie mój niedoszły pracodawca, to firma, która od lat boryka się z problemami kadrowymi. Rzut oka na firmową stronę pozbawia złudzeń, że problemy z rekrutacją są winą agencji…to zdecydowanie pracodawca ma problem ze sprecyzowaniem swoich oczekiwań. Unika jasnego postawienia wymagań w zakresie rzadkich umiejętności o dużym znaczeniu dla wykonywanych zadań, za to wyciera się dobrą znajomością angielskiego i mile widzianym wykształceniem kierunkowym (nie ma takiego – ani jedna uczelnia w kraju nie kształci w mojej specjalizacji! – praktycznie każdy specjalista wykształcił się sam własnym wysiłkiem i na własny koszt). Być może już nie wystarcza zaoferować ludziom pracy w młodym, międzynarodowym zespole, kawy, słodkich poniedziałków i firmowych lunchów, by przyciągnąć prawdziwych specjalistów…a absolwenci niemal całkowicie wykastrowanych z zagadnień sprzętowych studiów informatycznych postawieni przed perspektywą nauki zawodu praktycznie od podstaw szybko uciekają w bardziej zgodne z ich kompetencjami specjalizacje, gdzie bez większego trudu znajdują pracę.
    Ostatnia propozycja dotyczyła udziału w ciekawym i rozwojowym projekcie naukowym realizowanym przy współpracy z jedną z najlepszych uczelni w kraju. Z czasem okazało się, że kwestie formalne i proceduralne praktycznie sparaliżowały projekt. Zaczęły się rozgrywki o charakterze korporacyjnym. Wiele spraw wygląda zupełnie inaczej niż miało to wyglądać na początku. Stracono już wiele czasu, a sam projekt ma moim zdaniem mniejsze szanse na realizację niż kilka miesięcy temu, gdzie tak naprawdę zabrakło odwagi i zdecydowania, by go zacząć.

    Chętnie oddałbym komuś całą stronę organizacyjno-biznesową, sprzedaż, obsługę klientów, a sam skupił się na zagadnieniach technicznych… ale dostatecznie atrakcyjnej etatowej pracy nie znajdę. Potrzebuję większej swobody niż ma pracownik etatowy – a zwłaszcza swobody rozwiązywania problemów, które nie są opłacalne ekonomicznie, ale przekładają się na podniesienie kompetencji i zdobycie nowych doświadczeń. Najlepsze rozwiązanie dla mnie, to podwykonawstwo dla firm IT, zwłaszcza zajmujących się obsługą przedsiębiorstw i instytucji. Gdyby ktoś był zainteresowany – zapraszam do współpracy:)

Comments are closed.