Uczestnicy targów pracy, konferencji i innych spotkań związanych z branżą, w której pracują, mogą odnosić wrażenie, że kolejne wydarzenia są podobne do poprzednich, że nic się nie zmienia, powtarzane są utarte schematy. Na pomysł zmiany tego stanu w branży IT wpadli organizatorzy Meetnight – zaczęli zacierać granice pomiędzy rozrywką i karierą, pracownikami i pracodawcami, wprowadzając konferencje IT na nowy poziom i przyciągając rzeszę zainteresowanych.
Jak to się zaczęło i dlaczego Meetnight wyróżnia się na tle podobnych spotkań opowiada Wojciech Nowaczyk, jeden z organizatorów.
Na wstępie powiedz nam proszę, czym jest Meetnight?
Wojciech Nowaczyk: Meetnight to nocna konferencja ITpołączona z giełdą pracy. Do tej pory odbyły się
cztery edycje naszego wydarzenia. Dbamy o to, żeby na naszym evencie była luźna atmosfera, pracodawcy mogli lepiej poznać potencjalnych pracowników podczas turnieju w Fifę na Playstation, z muzyką w tle, podczas gry w ping ponga albo po prostu przy butelce piwa. Nie ma u nas sztywnych stoisk ani garniturów.
Brzmi naprawdę dobrze. Skąd wziął się pomysł na tego typu spotkania i dlaczego kierujecie je na branżę IT?
WN: Branża IT jest specyficzną branżą, rozwijającą się bardzo szybko, ale też bardzo złożoną i elastyczną. Trzeba nadążać za nowymi trendami, pracownicy muszą się cały czas rozwijać, są ciekawi nowości technologicznych, próbują nadążyć za trendami. Dlaczego więc nie pogodzić rozwoju osobistego z dobrą atmosferą? A do tego wszystkiego można znaleźć fajną pracę! Tak naprawdę, w luźniejszej atmosferze można lepiej poznać swojego potencjalnego przyszłego pracownika/pracodawcę i sprawdzić czy dana osoba nadaje na tych samych falach.
Jaka jest główna idea przyświecająca Waszym działaniom? Czym ta konferencja wyróżnia się spośród pozostałych tego typu wydarzeń?
WN: Mamy kilka swoich zasad, które wyróżniają nas na tle innych targów i konferencji przede wszystkim (stąd pochodzinazwa!) popołudniowo-wieczorno-nocne godziny trwania,Meetnight zaczyna się o 16:00 i trwa… oficjalnie do 22:00, aletak naprawdę dopiero wtedy zaczyna się afterparty! Po drugie, łączenie pracy z rozrywką–nasza konferencja wypełniona jest dodatkowymi wydarzeniami, które uatrakcyjnią czas wystawcomoraz uczestnikom,począwszy od rozrzuconych tu i ówdzie gier planszowych i innych niespodzianek, przez
wykład, warsztaty i panele dyskusyjne, skończywszy na imprezie z DJ-emi wirtualnym turnieju piłki nożnej. Przede wszystkim Meetnight to zniesienie barier–pracodawcy nie są oddzieleni od uczestników metalowymi stelażami, ale integrują się we wspólnej przestrzeni.
Otwartość na nowe pomysłyi rozwiązania–Meetnight ma się zmieniać pod wpływem pomysłów wszystkich, którzy w nim uczestniczą!
Czy mógłbyś nam przybliżyć jak to się zaczęło?
WN: Bardzo niepozornie. Dwa lata temu spotkaliśmy się w mieszkaniu Jana Radomskiego (drugiego organizatora) i wpadliśmy na pomysł zrobienia niekonwencjonalnego eventu. Z czasem zaczęła się kreować idea Meetnighta, aż nabrała takiej formy, jak ta wrocławska. Do eventu łódzkiego ta idea pewnie jeszcze bardziej wyewoluuje i wydarzenie w Łodzi będzie jeszcze inne.
Za chwilę organizujecie konferencje we Wrocławiu, jakie firmy wezmą udział?
WN: Tak naprawdę do ostatniej chwili trwają rozmowy z firmami, regularnie staramy się przedstawiać naszych partnerów na wydarzeniu facebookowym. Na dzień dzisiejszy mogę zdradzić, że na pewno będzie można spotkać się z firmami: Luxoft, Capgemini, CodersLab, X-coding oraz Episteme.
Każdemu Waszemu wydarzeniu towarzyszą warsztaty, o czym posłuchamy we Wrocławiu?
WN: Tak jak w przypadku firm biorących udział w wydarzeniu zapraszam na nasz fanpage oraz wydarzenie na Facebooku. Ostateczny kształt części konferencyjnej powoli się kreuje, w przeciągu kilku dni opublikujemy agendę spotkania. Tak naprawdę każdy powinien znaleźć coś dla siebie, zarówno junior jak i senior developer, HRowiec, inwestor, student, kobiety, mężczyźni, młodsi, starsi, profesjonaliści i geecy!
A czy możesz już dziś zdradzić coś na temat czerwcowej konferencji? To Wasz pierwszy raz w Łodzi?
WN: Tak, to nasz pierwszy raz w Łodzi, czujemy lekką tremę, ale zrobimy wszystko, żeby wydarzenie się udało! Szczegóły niebawem, staytuned!
Czekamy z niecierpliwością!J Powiedz nam proszę, jakie korzyści mogą odnoszą uczestnicy konferencji – zarówno firmy jaki i specjaliści IT?
WN: Poza ciekawym spędzeniem sobotniego wieczoru, specjaliści IT mogą znaleźć nową pracę, a firmy zdobyć nowych pracowników. To tak w dużym skrócie, bo tak naprawdę chodzi o nawiązywanie kontaktów, zdobywanie nowych doświadczeń w IT i kreowanie nowych idei, a to wszystko w luźnej przyjemnej atmosferze.
Napotykasz jakieś trudności podczas organizacji konferencji? Wydarzenia zawsze przyciągają rzeszę zainteresowanych, ogarnięcie tego wydaje się trudne.
WN: Tak jak w przypadku organizowania każdego eventu jest bardzo duża presja o to, żeby wszystko się udało, żeby wszystko było ze sobą zgrane, żeby nie było poślizgów. Najbardziej zależy nam na tym, żeby zarówno firmy jak i uczestnicy wyszli zadowoleni- na to cały czas pracujemy i to nam daje najwięcej satysfakcji, ale też stresu.
Bardzo dziękujemy za rozmowę, czekamy na 8. kwietnia we Wrocławiu i Wasz debiut w Łodzi.
————————————————-