Wczoraj światem wstrząsnęła informacja o rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Sieć zalała fala informacji z frontu, zdjęć, nagrań i relacji. Niestety, nie wszystkie są sprawdzone, a część jest efektem celowej dezinformacji ze strony rosyjskiej. Oprócz wojny konwencjonalnej, w sieci równocześnie trwa cyberwojna.

W trakcie inwazji na Ukrainę, działania zbroje poprzedziły ataki na ukraińską infrastrukturę cyfrową. Zaatakowane zostały ukraińskie strony rządowe oraz ukraińskie banki. Na szeroką skalę jest prowadzona
akcja dezinformacyjna. Strona rosyjska zamieszcza nieprawdziwe informacje na temat zajętych miast, poddawania się ukraińskich żołnierzy czy raportów ze strat.

Bez wątpienia mamy do czynienia z prawdziwą wojną informacyjną na niespotykaną dotąd skalę. Wszystkie oczy zwrócone są na obecną sytuację na Ukrainie. Niestety, pośród szumu informacyjnego łatwo możemy natknąć się na informacje nieprawdziwe lub zmanipulowane. Dlatego apel, o rzetelne sprawdzanie pozyskanych informacji przed ich uprzednim udostępnieniem. Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych podał wczoraj (24.02), że o godzinie 9.00, w polskiej sieci został przeprowadzony celowy atak dezinformacyjny. W akcji użytych zostało ok. 300 kont, z których przekazywano rosyjską narrację.

Jak możemy przeczytać w komunikacie IBIMS:

Celem ataku było podjęcie próby tonowania pozytywnych emocji i sentymentu użytkowników sieci w social mediach w zakresie
postawy i morale żołnierzy ukraińskich. W komunikacji kont eksponowano negatywne emocje w oparciu o resentymenty nacjonalistyczne oraz klasyczną mowę nienawiści, skierowaną wobec obywateli Ukrainy.

Jeżeli więc spotkamy się w sieci z komentarzami mówiącymi o „banderowcach”, „upowcach” czy w inny sposób próbujących dyskredytować siły ukraińskie lub poddawać w wątpliwość sens wspierania Ukrainę i jej obywateli, lepiej nie wchodzić w żadne dyskusje. Najlepszym co można zrobić to zgłaszać takie konta do moderatorów i czekać na usunięcie szkodliwych treści i kont z których były zamieszczane.

CERT Polska ostrzega

CERT Polska również ostrzega przed fałszywymi artykułami zamieszczanymi, głównie na Facebooku. Posty mają rzekomo przedstawiać filmy wideo pokazujące rosyjską agresję wobec Ukrainy, opatrzone dodatkowo click-baitowymi nagłówkami. Tytuły takie jak: „mrożące krew w żyłach nagranie” lub „ludzie uciekają w popłochu” powinny wzbudzić naszą czujność. Do artykułów dołączany jest link, który kieruje do strony wyglądającej jak serwis informacyjny. Przy próbie obejrzenia , jesteśmy przekierowani do fałszywej prośby o podanie danych do logowania do naszego konta na facebooku. W ten sposób hakerzy mogą uzyskać dostęp do naszych profili i wykorzystywać je do dalszego szerzenia dezinformacji. Warto mieć się na baczności. Jeśli natraficie w sieci na podobne portale, wszystkie takie strony można zgłaszać na stronie CERT Polska.

Trzeci stopień alarmowy CRP

Tydzień temu pisaliśmy o tym, że na terenie został wprowadzony pierwszy stopień alarmowy Alfa-CRP. W związku z wydarzeniami na Ukrainie, od 21 lutego 2022r. do 4 marca 2022r. został wprowadzony trzeci stopień alarmowy CHARLIE-CRP. Co to dokładnie oznacza? Na stronie rządowej możemy się dowiedzieć, że wprowadzone zostały:

  • całodobowe dyżury administratorów systemów kluczowych dla funkcjonowania organizacji oraz personelu uprawnionego do podejmowania decyzji w sprawach bezpieczeństwa tych systemów, 
  • przegląd zasobów pod względem możliwości ich wykorzystania w przypadku zaistnienia ataku,
  • przygotowanie się do uruchomienia planów umożliwiających zachowanie ciągłości działania po wystąpieniu potencjalnego ataku, w tym szybkiego i bezawaryjnego zamknięcia serwerów.

Hakerzy na wojnie

Wydaje się, że cały wolny świat zjednoczył się i stanął murem za Ukrainą. Zwykli obywatele państw europejskich starają się pomóc jak mogą najlepiej. Dotyczy to również grup hakerskich, które postanowiły wesprzeć Ukrainę i uderzyć w rosyjską infrastrukturę. W jednym z oświadczeń wezwał do tego sam prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, prosząc o wsparcie. Na apel odpowiedziała jedna z najbardziej znanych i tajemniczych organizacji, grupa Anonymus. W krótkim czasie hakerzy uderzyli w rosyjskie strony rządowe, ale też rosyjskich spółek, m. in. Gazpromu. W chwili pisania tego artykułu strony te dalej pozostają niedostępne. Co więcej, NBC podało, że Joe Bidenowi przedstawiono plany cyberataków, których przeprowadzenie mogłoby zakłócić rosyjską zdolność inwazji. Nie podjęto jednak żadnych ostatecznych decyzji, zdaje się jednak, że wszystkie opcje są możliwe (za: kikś).

Podsumowanie

Sytuacja na Ukrainie wstrząsnęła społeczeństwem, nie tylko ukraińskim ale większości państw wolnego świata. Najważniejsze obecnie by nie ulegać panice, wspierać naszych sąsiadów najlepiej jak możemy i wierzyć, że agresja rosyjska zakończy się niepowodzeniem. Dopóki siły zbrojne Ukrainy walczą, dopóty jest nadzieja. Nie ulegajmy panice, weryfikujmy informacje, sprawdzajmy źródła przed udostępnianiem ich dalej. Od każdego z nas zależy, czy rosyjska propaganda w sieci będzie skuteczna. A do naszych braci zza wschodniej granicy, nie jesteście sami, solidarnie będziemy was wspierać, możecie liczyć na naszą pomoc. Niech żyje wolna Ukraina.

Jeśli interesuje Cię ten temat, sprawdź inne artykuły:

logo IT-Leaders

IT-Leaders.pl to pierwsza w Polsce platforma łącząca Specjalistów IT bezpośrednio z pracodawcami. Anonimowy, techniczny profil i konkretnie określone oczekiwania finansowe to tylko niektóre z cech wyróżniających platformę. Zarejestruj się i zobacz jak Cię widzi pracodawca.