Robot Ameca, stworzony przez firmę Engineered Arts wywołał prawdziwe poruszenie. Zdaniem jego twórców, to najbardziej zaawansowany robot tego typu. Zwrócił uwagę mediów, przede wszystkim za sprawą świetnego odwzorowania mimiki ludzkiej. Zdaniem niektórych, zbyt świetnego.
Firma Engineered Arts zdążyła się już zaprezentować światu swoimi poprzednimi projektami z dziedziny robotyki. W swoim portfolio mają już kilka humanoidalnych robotów takich jak Mesmer, Quinn czy RoboThespian. Już wcześniej firma starała się by ich urządzenia jak najlepiej przypominały człowieka. Roboty te były w stanie zademonstrować szeroki wachlarz emocji, dodatkowo, by nadać im więcej realizmu, były pomalowane na kolory zbliżone do ludzkiej skóry. Mesmer potrafi świetnie naśladować ludzkie ruchy i mimikę, Quinn to robotyczna głowa zaprojektowana do obsługi klientów. Robothespian natomiast to wielojęzyczny, konfigurowalny robot, który potrafi prowadzić swobodną konwersację.
Ameca – humanoidalny robot
Można więc powiedzieć, że firma sama sobie stawia poprzeczkę bardzo wysoko i z każdym kolejnym dziełem podwyższa ją jeszcze wyżej. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego robota, nazwanego Ameca. Jest on efektem ponad piętnastoletniego doświadczenia firmy zebranego w trakcie tworzenia poprzednich projektów.
W przeszłości powstawały już podobne projekty robotów, które na cel obrały sobie jak najwierniejsze odwzorowanie ludzkich twarzy i jej mimiki. Zadanie jest niezwykle skomplikowane gdyż nasz mózg jest poniekąd ewolucyjnie przystosowany do odczytywania emocji z ruchów twarzy. Nie bez powodu uważa się, że komunikacja niewerbalna stanowi większą część komunikacji międzyludzkiej. Dzieje się tak właśnie za sprawą m. in. ruchów naszej twarzy. Z tego też powodu, sztuczne odtworzenie naszej mimiki, w taki sposób, by nasz mózg był skutecznie „oszukiwany” jest niezwykle trudny.
Tym większy podziw budzi osiągnięcie inżynierów z Engineered Arts.
Firma w ostatnim czasie opublikowała film, w którym prezentuje możliwości ich najnowszego robota. Trzeba powiedzieć, że efekt jest niesamowity, jednocześnie u wielu może wywołać duży dyskomfort. Świadomość, że twarz na którą patrzymy jest jedynie imitacją prawdziwej rzeczywiście może być nieco niepokojący.
Być może jednak niektórych uspokoi fakt, że Ameca nie ma idealnie odwzorowanego całego ciała ciała. Podobnie też jak poprzednie projekty, żaden z robotów nie potrafi chodzić.
Założyciel firmy Will Jackson w niedawnej rozmowie z dziennikarzami oświadczył, że cel jego firmy pozostaje niezmienny. Jest nim opracowanie robotów, które są w stanie wchodzić w złożone interakcje z ludźmi, w sposób podobny do ludzkiego. Ma to sprawić, by ten kontakt był jak najbardziej „naturalny”
Ameca jest więc obecnie swego rodzaju platformą testową do testowania ekspresji humanoidalnych robotów. Głównym celem firmy jest obecnie połączenie robota z wbudowaną sztuczną inteligencją. Ma to jeszcze bardziej pomóc we wchodzenie we wszelkiego rodzaju interakcje z ludźmi.
Jak przyznali przedstawiciele firmy, zamiast patrzeć na ekrany i pisać na klawiaturach, powinniśmy być w stanie komunikować się z naszą technologią w inny sposób. Maszyny powinny rozumieć uśmiech, ruchy głowy lub gesty dłoni. Co ciekawe Ameca nie jest już prototypem. Jest dostępna w sprzedaży za pośrednictwem strony internetowej Engineered Arts. Śmiało można więc powiedzieć – the future is now.
Jeśli interesuje Cię ten temat, sprawdź inne artykuły:
- Czy sztuczna inteligencja = oprogramowanie?
- Prawa autorskie do kodu programistycznego wygenerowanego przez system sztucznej inteligencji.
IT-Leaders.pl to pierwsza w Polsce platforma łącząca Specjalistów IT bezpośrednio z pracodawcami. Anonimowy, techniczny profil i konkretnie określone oczekiwania finansowe to tylko niektóre z cech wyróżniających platformę. Zarejestruj się i zobacz jak Cię widzi pracodawca.