Pamiętacie lekcje informatyki w czasach podstawówki/gimnazjum? Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie było to dodatkowe 45 minut przerwy poprzeplatane nerwowymi skokami na wirtualnej skoczni narciarskiej bądź (jeżeli nasza grupa miała szczęście i dostała się do „nowszej” pracowni komputerowej) kilkoma szybkimi rundami w Counter Strike 1.6. Czy coś z tych zajęć wyniosłem? Absolutnie nie;) Ale gdzieś tam pomiędzy zabijaniem czasu wirtualną rozrywką a nauką kolejnych funkcji MS paint dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak HTML.
HTML. Podstawowy budulec wszechobecnych stron internetowych.
I o stronach internetowych będzie ten artykuł – ale jako, że jestem raczej słabo doświadczonym programistą aplikacji webowych (ach ten Spring!) to podzielę się z Wami czymś innym – moją opinią na temat konkretnego kursu z konkretnej strony internetowej.
Jako pierwszy ze wszystkich kursów wezmę na tapetę kurs ze strony, o której nie wspomniałem w poprzednim zestawieniu (za co bardzo przepraszam!). Jest to kurs ze strony strefakursow.pl pod tytułem – Wprowadzenie do tworzenia stron internetowych. Skupię się tutaj na ocenie kursu i jego zawartości, a nie na samej witrynie – na to przyjdzie jeszcze czas J.
Zacznijmy od krótkiego wstępu. Jeżeli chodzi o samą tematykę to nie jest mi ona zupełnie obca – zabierając się za ten kurs miałem już pewną wiedzę na temat HTML, CSS czy JavaScript. Postanowiłem jednak wypróbować kurs dla początkujących, gdyż to właśnie ten pierwszy kurs powinien zarazić bakcylem programowania.
Sam kurs ma tematykę dość szeroką i w mojej osobistej ocenie bardzo zamkniętą – z wiedzą, która przyda się każdemu początkującemu. Zawartość kursu jest naprawdę bogata, dostajemy tutaj pigułkę z takich tematów jak:
– HTML,
– CSS,
– JavaScript,
– JQuery,
– AJAX
– Node.js
– linia komend (wow!)
– GitHub (wowwow!)
Już tłumaczę skąd wzięły się te zachwyty;)
Fajnie, że ktoś chce już na samym początku przygody przekazać młodemu (przyszłemu) programiście wiedzę na temat GitHuba, który sam w sobie jakoś specjalnie trudny nie jest – jest on natomiast niezwykle ważny i potrzebny. Drugą kwestią jest linia komend, która według mnie jest niesamowicie przydatna (a nuż ktoś zainteresuje się Bashem i zobaczy jak bardzo można ułatwić sobie pracę na komputerze? ;)). Przyznam szczerze, że chciałbym, aby w każdym kursie znalazła się krótka wzmianka na temat linii komend oraz GitHuba – sam żałuję, że zacząłem z tych dwóch rzeczy korzystać dużo później.
Zawartość „głównych” modułów jest bardzo przystępnie przedstawiona – kurs ma spokojne tempo (dla mnie w niektórych momentach trochę za wolne, ale prawdą jest, że sporo rzeczy z tematów, które się tam zawierają już znałem). Część HTML/CSS jest bardzo dokładnie omówiona na przykładzie konkretnego projektu. Część JS, JQueryNode.js oraz Ajax tylko wprowadza w temat – co w zasadzie jest totalnie logiczne, biorąc pod uwagę, że kurs jest adresowany do osób stawiających swoje pierwsze kroki w przygodzie z pisaniem stron internetowych.
Wprowadzenie jest przeprowadzone w bardzo dobry sposób – dowiesz się z nich o instrukcjach warunkowych, pętlach i kilku innych ogólnie przydatnych rzeczach. Do każdej lekcji przygotowane są dwa pliki – jeden z początku zajęć oraz drugi z końca, co pozwala na dowolne analizowanie i przeglądanie kodu. Poza tym, na koniec każdego rozdziału znajduje się również krótki test nabytych umiejętności – to niewątpliwie dodatkowa motywacja do uważnego oglądania J.
Same filmiki są nagrane w nienaganny sposób – dźwięk jest wyraźny, obraz ostry, lektor dobrze przygotowany. Dodatkowo fajną rzeczą jest to, że filmiki są krótkie, dzięki czemu możemy nauczyć się czegoś nowego nawet w tramwaju czy siedząc w kawiarni i pijąc kawę (uwielbiam i polecam taki tryb nauki!).
Czy są jakieś minusy? Właściwie to na siłę mogę wymyślić tylko to, że zakres materiału mógłby być troszeczkę szerszy albo, że brakuje jakichś dodatkowych ćwiczeń – ale wtedy to już bym był czepialskim dziadem, który szuka dziury w całym.
Na koniec pozostaje cena – dalej jestem zwolennikiem darmowej nauki, jednak na dobrze wykonany kurs nie szkoda mi nigdy pieniędzy. Ba, sam swojego ulubionego tutora staram się regularnie dotować 😉 Cena wynosi 69 zł – jak dla mnie jest to uczciwa cena za uczciwie wykonany kawał dobrej roboty.
Jeżeli ktoś z Was ma jakieś pomysły kursów, z której strony mógłbym jeszcze zrecenzować – dajcie znać w komentarzu – postaram się znaleźć czas na trochę dodatkowej nauki i sprawdzić czy warto. A tymczasem – połamania palców na klawiaturze!
Pozdrawiam
Marek Makuch